Gala Wojak Boxing Night w Legionowie. Sosnowski wraca na ring [ZDJĘCIA]

Gala Wojak Boxing Night w Legionowie. Sosnowski wraca na ring

- Dla Marcina to sprawa honoru. Za pierwszym razem przegrał minimalnie, teraz zrobi wszystko, by zejść z ringu jako zwycięzca - przekonują zgodnie promotorzy gali Andrzej Wasilewski i Tomasz Babiloński.

W Legionowie rozegranych zostanie ponadto pięć pasjonujących walk. Paweł Głażewski zmierzy się z Maciejem Miszkiniem w pojedynku o prym pośród polskich „półciężkich”. Michał Żeromiński stanie naprzeciw niezwykle walecznego Dawida Kwiatkowskiego, a Michał Cieślak spotka się z ekscentrycznym i wojowniczym Arturem Binkowskim.

Wisienką na torcie będzie z pewnością powrót na ringowe deski Alberta Sosnowskiego. Popularny „Dragon” zapewnia, że już odbudował formę po porażce z Witalijem Kliczko i że w Legionowie kibice obejrzą jego dawną wyśmienitą formę.

- Dragon nie zardzewiał, kibice mogą być spokojni. Zresztą chcę im się przypomnieć, bowiem w Polsce nie walczyłem od 2002 roku. Ostatnie 30 pojedynków stoczyłem na zagranicznych ringach. Za dwa tygodnie postaram się o szybkie zwycięstwo, a prawdziwym sprawdzianem będzie walka z Andrzejem Wawrzykiem 31 maja w Lublinie - powiedział 35-letni Sosnowski, noszący przydomek "Smok".

Po 12 latach przerwy przed polską publicznością wystąpi Albert Sosnowski, były mistrz Europy i pretendent do tytułu mistrza świata wagi ciężkiej. Bokser zapewnił, że jego nazwisko wciąż "coś znaczy". 26 kwietnia w Legionowie spotka się z Włodzimierzem Letrem.

Niestety nie dojdzie do walki Kamila Szeremety z Rafałem Jackiewiczem. - Jackiewicz mało odpowiedzialny, 14 dni przed ważną walką w Legionowie nabawił się kontuzji, która go wyeliminowała. Szkoda – napisał na Twitterze Tomasz Babiloński.

Ubiegłoroczna gala w Legionowie dostałą od kibiców i dziennikarzy przydomek „Las Vegas”, gdyż pod względem zarówno sportowym jak i organizacyjnym stała na najwyższym światowym poziomie. Karta walk legionowskiej gali boksu została ustalona rekordowo wcześnie, bo już na 10 tygodni przed pierwszym gongiem.